top of page
Zdjęcie autoraKrzysiek Buratyński

Czy każdy może zostać lektorem filmowym?


Bycie lektorem teoretycznie nie wymaga żadnych specjalnych predyspozycji. Jeśli już, to raczej „oszlifowania”, czyli chociażby wypracowania odpowiedniej dykcji. Nie jest konieczne wykształcenie kierunkowe, a często nawet specjalne doświadczenie – zresztą, w końcu każdy kiedyś zaczynał. No właśnie, jak to jest: czy każdy może zostać lektorem?


Krótka odpowiedź brzmi – tak, praktycznie każdy. Po latach obserwacji polskiej branży lektorskiej (zarówno jako lektor, trener, jak i po prostu właściciel studia) stwierdzam z przekonaniem, że poza bardzo rzadkimi sytuacjami natury zdrowotnej czy anatomicznej, każdy może sprawdzić się w pracy w studiu nagraniowym. Bo każdy charakter i każdy rodzaj głosu można wykorzystać w pracy lektorskiej – choćby nie wiem, jak nietypowy.


Często nawet im bardziej nietypowy głos, tym lepiej – bo jest unikalny, charakterystyczny i rozpoznawalny, przez co na przykład może Ci być łatwiej znaleźć swoją niszę w lektorskim świecie. Chociażby w dubbingu i aktorstwie głosowym, gdzie każdy rodzaj głosu da się odpowiednio „zagospodarować” grając charakterystyczne postaci, czy w produkcji nagrań reklamowych.



Minęły już czasy niepodważalnych, "jedynych słusznych" rodzajów głosu w voiceoverach. Głos lektorski nie musi dziś być niski. Nie musi być tubalny. Nie musi być potężny. Mimo iż można polemizować czy to dobrze czy źle - nie musi nawet być zawsze wolny od wad wymowy. Spotykam w polskich i zagranicznych produkcjach filmowych, reklamowych czy radiowych wszelkie rodzaje głosów, bardzo różne podejścia do narracji, bardzo charakterystyczne brzmienia i widzę, że oczekiwania i potrzeby zleceniodawców bardzo się zmieniły w ostatnich dwóch dekadach.


Co zatem ma znaczenie w pracy lektorskiej?


Jeśli chcesz zostać lektorem, to najważniejszy jest Twój warsztat i umiejętności pracy nad swoim głosem. Musisz znać swój głos i doskonale nim operować. No ale umiejętności to rzecz nabyta, więc od strony technicznej wszystko możesz wyćwiczyć. Właściwa dykcja, prozodia, frazowanie, dynamika, sposób interpretacji czytanego tekstu – tego naprawdę można się nauczyć, i choć wymaga to czasu i systematyczności, nie jest aż tak trudne jak może się wydawać.





Owszem, możesz mieć wybitne zdolności, dzięki którym praca głosem będzie Ci szła jak z płatka, praktycznie bez żadnego szczególnego wysiłku z Twojej strony. Takie przypadki się zdarzają i tacy ludzie także pracują przed mikrofonem. Masz taki wrodzony talent? Super – fajnie, że będziesz mógł te zdolności wykorzystać zawodowo. Ale nawet jeśli wybitnych zdolności czy wybitnej anatomii aparatu głosowego nie masz (jak większość z nas), to poprzez swoją pracę nad dykcją i nad lektorskim warsztatem, poprzez trening i właściwie dobrane ćwiczenia możesz zostać dobrym lektorem i wypracować sobie pozycję w tym środowisku.


A kto lektorem zostać nie może?


Wiemy już, że – nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie – prawie każdy może zostać lektorem. Ale, ale – jak to mówią, prawie robi wielką różnicę. No więc kto lektorem zostać nie może?


Tak naprawdę jedynym czynnikiem, dyskwalifikującym Cię w pracy lektora, są mocne wady wymowy. Problemy logopedyczne, zwłaszcza te o podłożu anatomicznym, mogą się okazać nie do przeskoczenia, przez co Twój głos nie będzie brzmieć właściwie, niezależnie od Twoich wysiłków i starań. I wtedy lektorem raczej nie zostaniesz.



Tak jak jednak wspomniałem - wada wymowy nie przekreśla automatycznie szans na pracę głosem. Widuję produkcje reklamowe nagrywane przez osoby z rotacyzmem lub lekkim sygmatyzmem, co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia. W dobie marketingu internetowego i poszukiwania nowych sposobów dotarcia do klienta wszystko jest jednak dozwolone, a specjaliści od reklamy często chwytają się nietypowych pomysłów, by kampanie reklamowe przynosiły efekty.



Zainteresował Cię ten temat? Obejrzyj film na kanale:


849 wyświetleń

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page